Nasz biwak rozpoczął się 10.11.2017. na dworcu PKS w Nowym
Sączu. Zebraliśmy się tam wszystkimi zastępami i oczekiwaliśmy na autobus. Nie
musieliśmy długo czekać. Autobus zaraz przyjechał i mogliśmy rozpocząć naszą
wyprawę na biwak. Podróż przebiegła miło
i spokojnie. Gdy dojechaliśmy do Grybowa musieliśmy poczekać chwilę na kolejny
transport. Po miłej podróży przybyliśmy do Kąclowej. Zakwaterowaliśmy się i
nasz drużynowy oznajmił nam, że zaraz ma się odbyć uroczysty apel wraz z 1.
Drużyną Grybowską. Po apelu wszystkie zastępy przygotowywały kolację. Ten dzień
miał już dobiegać końca, ale o godzinie
2:00 odbył się alarm nocny, który miał na celu sprawdzić nasza czujność i
szybkość. Nasz zastęp jako jedyny
zmieścił się w wyznaczonym limicie7 minut, z wynikiem 6 minut i 15 sekund. Po alarmie
nocnym wszystkie zastępy udały się na wymarzony odpoczynek.
Następnego
dnia dzień zaczął się od modlitwy, porannej rozgrzewki i smacznego śniadania.
Tego dnia wzięliśmy udział w uroczystej mszy świętej z okazji Święta
Niepodległości w kościele w Kąclowej. Po mszy udaliśmy się na wzgórze, na
którym przygotowaliśmy nasz obiad. Po
obiedzie dostaliśmy mapy na których były zaznaczone "bomby" , które mieliśmy
jak najszybciej zebrać. Po tej jakże wyczerpującej grze, przyszła pora na
świeczysko, które prowadził zastęp Orzeł z 1. Grybowskiej. Po świeczysku przyszła pora na adoracje Najświętszego
Sakramentu. Tak nam minął dzień drugi.
Ostatniego
dnia tego świetnego biwaku, wzięliśmy udział w niedzielnej mszy świętej. Po
mszy odbył sie uroczysty apel podsumowujący biwak. Cały biwak wygrał zastęp Lis
z 1. Grybowskiej , cykl 1 wygrał Bocian z 1. Nowosądeckiej, a alarm nocny wygrał
Puchacz z 1. Nowosądeckiej . Po tym apelu poszliśmy na przystanek i czekaliśmy
na autobus do Grybowa, a następnie wróciliśmy do Nowego Sączą.
Moim zdaniem, ten biwak został
świetnie zorganizowany i dostarczył nam wszystkim cennych i niezapomnianych
chwil.
Zastępowy Puchacza
Piotr Ledniowski